Na godzinę przed wyjściem odkryłam, że ponownie robię karierę w internecie.
No dobra. Aśka też.
Mam dziwny uśmiech.
Szlajanie się dziś z Olszewską po nudnych knajpach Podróby Kurortu jakoś tak trochę mnie wyzwoliło. Chyba muszę opowiadać ludziom moje dobre scenariusze, żeby zacząć w nie wierzyć. Dam radę. A telefony łączące z ludźmi odległymi o czterysta kilometrów są pro. Nawet, jeśli pozornie nie powiedzieliśmy niczego ważnego.
Wychodzisz już do samochodu, jedna noga za progiem, a tu...
jeszcze mogłam dupą do sceny się odwrócić.
OdpowiedzUsuńinowrocław sie nami jara xd