Nuda, więc sprzątam. Pejnful.
Było:

Jest: 

Zmiana oświetlenia... od razu widać, ile mi to zajęło. 
Musiała też nastąpić chwilowa eksmisja tych oto włóczęgów:
 Rudy, emigrant ze Sztokholmu.
Rudy, emigrant ze Sztokholmu. 
Pasiak, emigrant z Florydy.
Pink, emigrant z Krakowa.
A najwięcej - układanie płyt alfabetycznie. TAK. Są tacy zboczeńcy którzy, by poczuć się bogatymi, układają 34 płyty i 5 singli alfabetycznie.

Pomińmy bałagan za owym usypiskiem...

... I obok.
Do szczęścia brakuje mi mniej więcej 10ciu płyt i przynajmniej 3 książek.
Same książki to około 90zł. Ale ktooo by się przejmował!
Wytłumaczcie mi człowieka, który chce iść ze mną na CKOD, ale na Pogodniaki już nie...
 


 
płytowy bazarek ;d
OdpowiedzUsuńBosze ile Ty tego masz.
OdpowiedzUsuńza mało ! ;d
OdpowiedzUsuńheh, ale porządki :) tez powinnam się za nie zabrać^^
OdpowiedzUsuń